Paletka 3 cieni MAKE UP FOR EVER około 200zł
Bardzo ją lubię, idealna do
makijażu dziennego jak i wieczorowego, cienie idealnie współpracują z pędzlem,
nie obsypują mi się pod oczami i bardzo łatwo się rozcierają, dzięki nim mogę
stworzyć naprawdę delikatny dzienny makijaż jak i mocniejszy na wieczór.
Inglot cień do brwi 10zł
Uwielbiam mieć dobrze i wyraźnie
podkreślone brwi, idealny łuk to u mnie podstawa, bez niego nie wyjdę, jestem
uzależniona od henny jednak moje włoski w tym miejscu są dosyć rzadkie i
idealnie dają się podkreślić cieniem, którego aplikuję po nałożeniu korektora –
efekt zadziwiający, jednak nie karykaturalny! ;)
Korektor pod oczy Pierre Rene
12zł
Używam go właśnie na brwi podczas
ich poprawiania, szczerze przyznam nigdy nie używałam go pod oczy, jednak w
swojej roli którą mu znalazłam spisuję się idealnie. ;)
Eyeliner Rimmel Glam Eyes
23zł
Ciągle uważam, że to jeden z
przyjemniejszych eyelinerów jakie miałam jeżeli chodzi o tę półkę cenową,
wracam do niego chronicznie i totalnie
wygrywa z MAC fluidline gdyż ten ma tak badziewny pędzelek w kałamarzu, że
pomalowanie mojej opadającej powieki graniczy z cudem. Teraz będę miała romans
z paint point’em MACowym, zobaczymy jak się sprawdzi.
tusz do rzęs MAX FACTOR 2000 calorie dramatic
look 27zł
Tego tuszu chyba nie muszę nikomu
przedstawiać, klasyk! Uwielbiam go, próbowałam go zastępować, ale żaden mu nie
dorównał, śmiem twierdzić, że nawet Zoom Lash z MAC nie dorasta mu do pięt,
kupuję go zawsze w kolorze gray.
Róż do policzków Benefit
CORALISTA 145zł
Cholernie drogi, cholernie dobry!
Zapach, trwałość, idealne naturalne wykończenie! Zdradzam go tylko z well
dressed z MAC :)
pomadka do ust MAC 79zł
Najczęściej towarzyszące ostatnio
mi w torebce i w każdym makijażu, kocham całym sercem! Jestem szczęśliwą
posiadaczką 4 wyjątkowych kolorów, mam nadzieję że będzie ich więcej.
Mineralize Skinfinish Soft and Gentle MAC
około 120zł
Ciężko opisać to, co tworzy na
naszej twarzy… To naprawdę piękna tafla drobinek, złota a wszystko to w
najlepszej nienachalnej oprawie. Bez niego z domu się nie ruszam!
Ostatnio gości u mnie
najczęściej, szczere przyznam że chyba bardziej lubiłam jego kolegę
prolongwear, ale jeszcze tego pewna nie jestem.
Po podliczeniu wychodzi…756zł…
Właśnie złapałam się za głowę, doznałam szoku i idę umierać, na nic nie zdadzą
się tłumaczenia promocyjne i świetne okazje… O matko! Jak to się stało?
Do zabawy TAGuję każdą z Was
która ma ochotę na TAG odpowiedzieć, tylko UWAGA! Zalecam ostrożność, gdyż
wynik tego TAGu może spowodować znaczny uszczerbek na zdrowiu bądź życiu.
82 komentarzy
Pomyliłaś się z eyelinerem, jest z Rimmela, a nie Maybelline :))
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tusze z Max Factora, są według mnie najlepsze.
A widzisz, tak szybko pisałam posta że aż strzeliłam taką gafę :D Tusze z Max Factora ciężko przebić, to prawda :)
UsuńPrawda, są najlepsze :) Już wszystkie przetestowałam i aż nie wiem, który najlepszy :)
UsuńChociaż przyznam szczerze, że z wydłużającym miałam pewien konflikt :D
Usuńteż to dziś robiłam ale moje 138 zł przy Twojej sumie to pikuś :D ♥
OdpowiedzUsuńDaj spokój.. osiwieję przez tą cenę, sama nie wiem gdzie to się nazbierało w ogóle?!
Usuńno nie dziwię się że osiwiejesz ;) ja już na swoim prawie osiwiałam :D ale jak to napisałam nie kupujesz tego na jeden makijaż tylko na wiele wiele wiele ;)
Usuń"gdyż wynik tego TAGu może spowodować znaczny uszczerbek na zdrowiu bądź życiu" -- zwłaszcza, gdy naszego bloga czytają nasze drugie połówki;D a na poważnie, to świetny niezbędnik, więc jak na takie dobre kosmetyki to kwota zupełnie uzasadniona:)
OdpowiedzUsuńAh widzisz, ubiegłaś mnie! Dokładnie, ten TAG powinien być opatrzony Twoimi słowami, niestety prawda wyszła na jaw i już wszyscy wiedzą, ile wydaję na kosmetyki...a tak się broniłam :P Fakt, trochę zbierałam obecną kolekcję, ale ale... no właśnie, jakie ale? :P
Usuńhi hi w tym samym czasie pisałyśmy komentarze:] oj tam oj tam teraz tylko wystarczy, żeby komentarze pod postem były typu: "super, ale niska kwota" albo "spoko u mnie jest znacznie gorzej" to przekonamy innych, że to jest zupełnie normalnie i absolutnie uzasadnione:)
UsuńNiestety, mało tego typu komentarzy się pojawiło... Czekam na jakieś te właśnie pocieszające :D Chyba nikt nie chcę się przyznać :P
Usuńchyba tak:p dobrze, że tylko kosmetyki kolorowe podliczałyśmy:D
Usuńa w ogóle to chcę tego MACzka Twojego:D
UsuńNawet mi ciśnienia nie podnoś... bo mi dziś nowe kosmetyki z PAT&RUB do pielęgnacji przyszły, więc to byłby ból... :P Którego MACzka?:D Bo na zdjęciu są aż 3 :P Pewnie chodzi o soft and gentle? Kobieto! Biegnij po niego.. jest cudowny!
Usuńa no faktycznie trzy są na zdjęciu, ale przyćmił wszystkie:D no to w weekend pobiegnę go zlustrować:) Ja też dziś przywlekłam siatę pielęgnacji, ale pierdółki z Rossmanna więc kwota akceptowalna;P Uuuu P&R chętnie zobaczę na co się skusiłaś:)
UsuńIdź koniecznie, będziesz zachwycona! :) Wydajność jego jest nieskończona.. Słyszałam o babkach które mają go 1,5 roku a nawet nie dobiły do połowy opakowania :P Ja początkowo chciałam kupić high beam z Benefit, ale ma tylko pół roku ważności i jego pojemność odstrasza ;) A Pat&Rub czekają jeszcze zaległe recenzje :P
UsuńMnie High Beam nie zachwycił, puściłam dalej w świat;) no zbadam co to za cudo, wizualnie mi się podoba bardzo:)
UsuńO widzisz, dobrze wiedzieć bo chciałam go jeszcze kupić w "zapasie" ale jednak sobie daruje i skorzystam z weekendowej promocji w TBS zamiast tego :D
Usuńteż się wybieram na tą promocję, tylko muszę doczytać co warto kupić;)
UsuńO matko! Ja swojej twarzy bym nie wyceniała, bo na co dzień używam bardzo mało kosmetyków, raczej więcej do pielęgnacji niż do makijażu. Ale jakby policzyć moje paznokcie... to też bym się za głowę złapała.
OdpowiedzUsuńObecnie dopinam na ostatni guzik moje wielkie paznokciowe zakupy i szlaban jak babcię kocham. No szlaban. Chyba, że uda mi się dostać stypendium i pracę to mooooże się to zmieni. Ale nie mogę tyle kasy przepuszczać na lakiery... :( bu.
Kurczę, przerażające jest to, że ja jakbym chciała policzyć swoje paznokcie to też maloby nie wyszło... o nie! Zaraz dostanę zawału! ;(
UsuńImponująca kolekcja, ale tak jak mówi Beauty in English, to same dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńświetny jest ten TAG! :) wszędzie gdzie go zobaczę to powtarzam ;) niedługo pewnie też wrzucę go na swojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na Twoją odpowiedź na TAG... Co bym mogła się pocieszyć, że jeszcze totalnie nie zwariowałam :P
Usuńchyba też zrobię ten Tag ,
OdpowiedzUsuńnareszcie - jesteś chyba pierwszą osobą która lubi Eyeliner Rimmella tak jak i ja
Żartujesz, że pierwszą? Ja uważam, że ten eyeliner jest naprawdę godny polecenia! Jak na tą cenę to jest świetny!
Usuńdużo osób nie umie się nim posługiwać
Usuńo matko, rzeczywiscie kwota jest... duuuza ;) wiec swojej wole jednak nie podliczac ;) gdybysmy podliczyly wszystkie osmetyki jakie nam zalegaja w domu pewnie wtedy zawał bylby gwarantowany ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedy podliczyłabym wszystkie kosmetyki jakie posiadam... sama bym kazała sobie wyprowadzić się z domu :D hahaha :P
Usuńnooo zaszalałaś :D moja twarz to pewnie z 1/10 tej kwoty, dlatego nawet nie robię tego taga, bo wstyd :P
OdpowiedzUsuńTobie nie powinno być wstyd, to mnie jest... za to, że tyle kasy idzie na mój niekontrolowany nałóg kosmetyczny :/
Usuńduuużo tego :D ale podkład świetny :)
OdpowiedzUsuńniezła sumka:))) i w ogóle rzeczywiście fajny ten tag, też postaram się go zrobić:)
OdpowiedzUsuńCzekam Edytko na Twoją odpowiedź TAGu, wyjątkowo interesują mnie Twoje kosmetyki więc chwal mi się albo gorzej - żal :D
Usuńdobrze, na pewno zrobię na dniach, ale nie pobiję Ciebie kochana:)
UsuńJak kupuje się kosmetyki nie za jednym zamachem tylko partiami, to nie ma takiego szoku :D Gorzej jak właśnie się to podsumuje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też kupuję partiami więc to się nigdy nie wydaję takie drogie, gorzej jak się właśnie sumuję to wszystko a tu pracchh!
Usuńuuuu spora sumka...zatem Twoja Twarz jest Duuuuuużo warta :) hehe
OdpowiedzUsuńJa też chyba nie będę liczyć bo naprawdę zawału dostanę. Lakierów ostatnio nieźle przybyło, więc jest ich już około 110-120... masarnia...
OdpowiedzUsuńO matko jaka kwota :) chyba też sobie tak wszystko ładnie podliczę bo aż jestem ciekawa jak u mnie wyjdzie
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na Twój tag, pociesz mnie proszę choć trochę swoim abym mogła się rozgrzeszyć :D
Usuńnio to wcale nie az tak duzo, wkoncu nie kupujemy tego za jednym razem ani nie zuzywamy w miesiac. Ja staralam sie ukazac minimalny makijaz i dlatego wyszlo ok 216 zl, ale gdyby poszukac dokladniej to wychodza niezle sumy.... ale wkoncu raz sie zyje :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten eyeliner z Rimmela. Nim nauczyłam robić się kreski ;)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie nie chcę robić tego tagu- choć co prawda używam mniej drogocennych kosmetyków, to jednak jest ich dość sporo i suma może wyjść niezbyt przyjazna. A ja kosmetycznych wyrzutów sumienia nie chcę w sobie wzbudzać :P
OdpowiedzUsuńCo do mojego denka-giganta: nie mam już gdzie upychać kosmetyków (doszło do tego, że kilka żeli pod prysznic i szamponów trzymam na półce z zeszytami i kserami na uczelnię xD), więc pozostało mi jedynie systematyczne, jak najszybsze zużywanie :P
hahaha chcialabym zobaczyc Twoja mine po tym jak obliczylas to wszytsko haha :D naaaajs Kochana ;D
OdpowiedzUsuńhahaha to mowisz ze moze byc grubo po tym spotkaniu :D? alez mi to nie przeszkadza ^^ !
aż strach się podliczyć :P ale myślę, że tego typu inwestycja zawsze się zwróci a nasze zadowolenie bezcenne :)- poza tym co dzień tego wszystkiego nie kupujemy - więc kochana wystawiam Ci pełne rozgrzeszenie idź z pokojem :*
OdpowiedzUsuńDokładnie, pocieszający jest fakt że nasze zadowolenie jest bezcenne, bo w końcu o to tutaj chodzi... o bycie zadowolonym! A że kosmetyki akurat tyle kosztują, to cóż począć :D
Usuńzazwyczaj kupując kosmetyk muszę być do niego przekonana ( wiadomo wpadki też się zdarzają ) więc nie patrzę przy tym na koszty raczej na moje potrzeby- musi spełniać oczekiwania i wtedy mam satysfakcję :)
UsuńMóżdżku, zbieram szczenę z podłogi. Paletka z MUFE! <3
OdpowiedzUsuńBył taki czas... kiedy chciałam ją puścić w świat, na szczęście w porę się opanowałam :P
Usuńsame cudowności, zwłaszcza Maczek i Benefit:) zazdraszczam
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków, które pokazałaś nie używam niczego, ale muszę szczerze przyznać, że pomysł na tą zabawe jest genialny! Sama zostałam otagowana i już niebawem pokażę, co posiadam w swojej kolekcji co dziennego makijażu:)
OdpowiedzUsuńU mnie wyszła podobna kwota,niestety,pociesza mnie fakt,że na długo mi te kosmetyki starczają,przytłacza,że w między czasie mam ochotę na nowe...i nowe...i nowe..
OdpowiedzUsuńDokładnie, najgorsze jest to, że ta kwota sukcesywnie się powiększa.. bo zaraz stwierdzę, że przydałaby się jakaś baza pod podkład, korektor do twarzy, nowy tusz, konturówka do ust... i tak dalej :D ale co tam, żyjmy dalej i jedźmy na klopsiki z ikei :P
UsuńU mnie zapewne wyszłoby nieco mniej, gdyż na co dzień używam naprawdę znikomej ilości kosmetyków. Dla pocieszenia pomysl, że niektóre z tych produktów starczają ci na bardzo, bardzo długo...czyż nie czujesz sie lepiej z tą świadomością ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja dopóki nie zaczęłam prowadzić bloga kosmetycznego używałam eyelinera, tuszu i podkładu, no i do tego jakiegoś błyszczyku, jednak totalnie bez szaleństw... potem zaczęłam dowiadywać się o tych wszystkich super kosmetykach i zobacz jak wylądowałam :D
UsuńBardzo fajny tag - zrobiłam go póki co "w głowie" jedynie i też trochę się przeraziłam, choć koniec końców powinno mi wyjść o połowę mniej niż Tobie ;)
OdpowiedzUsuńPaletka MUFE mną zawładnęła, świetne kolory, estetyka, tylko ta cena ma chyba o jedno zero za dużo! :)
OdpowiedzUsuńoj.. zgadzam się, MUFE ma okropnie drogie cienie a i tak się okazało, że zaniżyłam ją bo sobie uświadomiłam że jeden wkład do palety kosztuje 9 dyszek.. fiu fiu, zrobiło mi się gorąco :P
Usuńa na mnie gadali,że dużo :D
OdpowiedzUsuńwiadomo, MACzki kosztują *.*
Ej no, a gdzie jakieś pocieszenie typu "nie jest tak źle, do tysiaka jeszcze trochę brakuje"? :D
Usuńnie będę Cię żałować :D
Usuńhahaha, to i ja Cię złapię za głowę, cobyś sama nie była w tej ciężkiej chwili ;D
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę że tylko podkład i tusz do rzes trzeba dość często wymieniać to wszystko jest spoko :P
OdpowiedzUsuńbo przeciez cała kolorówka ci na co najmniej pół roku starczy, albo jeszcze więcej! :)
żel jak i mnóstwo innych rzeczy z FRAncji czy Włoch mozna kupić na stronie slepu http://sklep.dexplus.pl/
OdpowiedzUsuńUdaję, że tagowanie mnie nie dotyczy. Boję się to liczyć. ;-)))
OdpowiedzUsuńFakt, sporo Ci wyszło, ale przecież nie kupiłaś tego na raz, tylko dokupujesz to, co Ci się kończy. Jakbyś policzyła w sumie ile wydałaś na kosmetyki, które obecnie masz w domu, to by Ci się w ogóle już odechciało. Dlatego j tego nie robię, po co sobie nerwy targać :)
OdpowiedzUsuńNawet boję się pomyśleć jaką kwotę bym uzyskała... Odważna jesteś Queeniaczku :D
OdpowiedzUsuńWiesz z czym czasem mylona jest odwaga :P
Usuńłaał...sporo:) U mnie wyszłoby zdecydowanie mniej...:P
OdpowiedzUsuńhehhe weź po uwagę fakt, że raczej wszystkiego nie kupiłaś w jednym miesiącu:P
OdpowiedzUsuńZ mojej obecnie używanej kosmetyczki do codziennego makijażu wychodzi mi ok 440,-, a używam Dermacol (podkład, korektor), Kobo (jako baza brązująca jak Chanel), Wibo (brązer w kamieniu), Sensique (cienie jako róż i rozświetlacz), Sensigenic (Dr Irena Eris, jako rozświetlacz, korektor pod oczy), paleta Freedom System (10 cieni w kolorach ziemi), cień do powiek Inglot, pędzle (głównie Ecotools i Elf), eyeliner żelowy (Inglot), tusz (ostatnio Maybelline).
OdpowiedzUsuńPowiem Wam szczerze, że od lat próbowałam ustalić moich ulubieńców w tej kwestii i w końcu mam, czasem nie warto wydawać kupy pieniędzy jeżeli są naprawdę tańsze, sprawdzone odpowiedniki... :) Pozdrawiam, Martucha z leśnej polany
Niezła sumka :)
OdpowiedzUsuńAle jak się podzieli przez 30 dni w miesiącu, bo w końcu kosmetyki są wydajne - to już o wiele lepiej :)
u mnie wyszłoby około 100/150 zł ;)
OdpowiedzUsuńŁoo.... dużo wyszło. Ja szacuję u siebie na jakieś 200, max. 300 zł
OdpowiedzUsuńWolę nie liczyć :P
OdpowiedzUsuńb. dobre kosmetyki, renomowane firmy ;) jak narzazie najdroższa twarz z jaką się spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńnie idź taaaaaaaaaam! bo zbankrutujesz :D
OdpowiedzUsuńsame dobre kosmetyki widzę :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej zazdroszczę szminek MAC : )
Oj imponująca sumka:) I nie powiem nic oryginalnego, ale nie mogę się oprzeć-same świetne kosmetyki widzę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, pomyśl ile te kosmetyki sprawiły Ci przyjemności :) Na pewno są też wydaje :))
OdpowiedzUsuńna wyglądzie nie można oszczędzać :D
OdpowiedzUsuńu mnie 439zł wyszło :)
Nie spamuj i nie obrażaj. Wszystkie komentarze mające na celu promocję bądź obrazę kogokolwiek będą usuwane.