Jakiś czas temu uraczyłam Was postem, w którym prosiłam Was o radę dotyczącą idealnego pudru matującego dla mnie. Długo rozważałam, aż w końcu w moje dłonie wpadł MAC pre + prime, którego o dziwo nawet nie brałam pod uwagę. Dziś wiem, że to był duży błąd. Czasem bywa tak, że ktoś skrada nam serce w minutę, ten puder skradł mi je w nanosekundę. Jako, że dziś walentynki – postanowiłam napisać właśnie o nim, moim sercowym wybranku, który nie rzuca skarpet pod łóżko i nie spędza dnia przed telewizorem ;) Podobno ideały się sprzedały, jednak muszę zaprzeczyć, nadal można je kupić w stałej ofercie MAC. A teraz mój wywód i kilka słów o tym jak bardzo go pokochałam i jaki jest tej miłości powód.
Zadanie powierzone MAC pre+prime:
Puder wykańczający makijaż dający efekt satynowej skóry. Niewidzialny puder, który utrwala makijaż, optycznie zmniejsza widoczność porów, zmarszczek oraz niedoskonałości. Dostępny w uniwersalnym, transparentnym odcieniu, który jest odpowiedni dla wszystkich odcieni cery.
Cóż… pierwsze co przychodzi mi na myśl by opisać ten puder to satyna! Puder daję prześwietny efekt satynowego wykończenia, aż się chcę zamruczeć Awww! Efekt zmatowienia nie jest na szczęście płaski, a sam puder wystarczająco utrwala makijaż a w szczególności podkład, w moim przypadku jest to MAC Studio Fix SPF 15. Nie podkreśla porów, matuje na długo, u mnie jest to czasem aż 8-10 godzin bez poprawek. Nie wchodzi w załamania skóry, jest lekki, niewyczuwalny na buźce, idealne się rozprowadza i kocham codziennie rano omiatać sobie nim twarz ;) Nie wchodzi w zmarszczki i nie tworzy nieprzyjemnej do zniesienia skorupy. Zdecydowanie nie wysusza twarzy, tak jak to miało miejsce u mnie przy stosowaniu próbki słynnego Kryolanu. Puder delikatnie rozświetla twarz, jest nienachalny i idealnie stapia się ze skórą, bez efektu gejszy. Idealnie sprawdza się jako wierny towarzysz nocnych tańców, co jest jego naprawdę wielkim plusem, zważając na to, że ja wcześniej po godzinie potańcówek świeciłam się jak bombka na Boże Narodzenie. Bardzo także podoba mi się wieczko i samo kartonowe opakowanie pudru z drobinkami brokatu, dzięki temu wygląda on bardziej ekskluzywnie i czarująco.
Jestem naprawdę oczarowana tym produktem, myślę, że osoby posiadające cerę tłustą i mieszaną uznają go za cud po pierwszym użyciu. Uważam, że jest to produkt którego warto spróbować, a co więcej jeżeli poszukujecie idealnego matu – kupcie go koniecznie! Jego wydajność również Was zachwyci. Obecnie nie wyobrażam sobie bez niego codziennego makijażu. Teraz śnię o jego bracie w kompakcie do torebki :)
A Wy dziewczyny, miałyście już do czynienia z MACowym cudem? Jakie są Wasze doświadczenia z matującymi kompanami?
61 komentarzy
Nie miałam z nim do czynienia, ale kusisz niesamowicie :P
OdpowiedzUsuńJak poszukujesz dobrego matu, to koniecznie powinnaś mieć z nim do czynienia ;)
UsuńTeż miłości wyznajesz:D ja dziś do szminki :P
OdpowiedzUsuńOstatnio za często wyznaje miłość pomadkom :P
Usuńno znowu MAC, a ja taka nie MACowa jestem, chyba czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńTy i nie MACowa? Czas to zmienić :D Kobieto, niektóre ich kosmetyki codziennie ratują społeczeństwo przed moim gorszym obliczem! :D
Usuńpotwierdzam korektor jest moim wybawieniem ;P
UsuńGirls przestać natychmiast:D a tak z ciekawości to MAC chyba tańszy u UK jest niż u nas, dobrze kojarzę?
UsuńChyba troszeczkę tak, ale pewna nie jestem, musisz sama zweryfikować przy kolejnej wizycie w UK :P
UsuńNo tak muszę zrobić, tylko to dopiero za jakiś czas, a Ty teraz kusisz:D
UsuńCo do zegarka to nigdzie go nie znalazłam tylko na ebay, a tam się troszkę boję kupić, to musi być stara kolekcja:(
Zastanawiałam się między nim a MSF i wybrałam ten drugi ze względu na łatwiejsze użycie poza domem;)
OdpowiedzUsuńDlatego ja jeszcze mam w zamiarze przygarnąć ten puderek, tyle że w kompakcie do torebki :D
UsuńOstatnio w MACu uzupełniłam zapasy i choćby były mega wyprzedaże to najpierw muszę zużyć wszystko;)
UsuńKochana, a czy chwaliłaś się już na blogu swoimi zapasami? ;) Bo wiesz, że ja kocham takie posty, prawda? ;)
UsuńOczywiście kochana, że się chwaliłam;) I zapraszam;*
UsuńNie miałam do czynienia z tym cudem ale za to mam inny puder Maca i wrażenia dokładnie te same :)
OdpowiedzUsuńCzyżby był to Pan Select Sheer? ;)
UsuńKusisz niesamowicie :) Po kolorze już miałam wizję, ze będę po nim blada jak właśnie gejsza ;) Ale skoro tak nie jest i do tego świetnie matuje...wpisuję na listę zakupów :) A zdradzisz ile to cudo kosztuje?
OdpowiedzUsuńAj widzisz, dobrze, że mi przypomniałaś bo zapomniałam wspomnieć o cenie, muszę zrobić edit :) Cena tego cuda to z tego co wiem 90zł, ta cena jest adekwatna do wydajności i efektów totalnie :)
UsuńJeśli dzięki temu moje czoło będzie matowe dłużej niż 6 godzin to ta cena jest dobra :D
UsuńUwierz mi, ten puder pokochać bardzo łatwo :D A zmatowienie w tym wypadku jest przee <3
Usuńmam zamiar w końcu wybrać się do jakiegoś Maca i ten puder mam na liście :)
OdpowiedzUsuńGood Choice ;)
UsuńEhh... no ja z moim studenckim budżetem raczej sobie na niego nie pozwolę :) Ale jak już będę chodliwą dietetyczką to od razu polecę go kupić :D
OdpowiedzUsuńO! Jesteś dietetyczką? Czemu tak mało postów w tym temacie u Ciebie? ;) Chętnie poczytam!
Usuńbede w marcu w macu... kto wie, moze kupie;p
OdpowiedzUsuńcieszę się że znalazłaś kwc pudrowe :))
OdpowiedzUsuńja też szukam czegoś nowego sypkiego, ale trochę tańszego :)
sypańce pudrowe nie są moimi ulubionymi, chociaż efekt długotrwałego matu jest bardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Niach,niach wpisuję go na moją listę :D
OdpowiedzUsuńpewnie bardzo długą listę.. :P
UsuńNie miałam,a teraz przez Ciebie bardzo chcę:(
OdpowiedzUsuńChcieć to móc :D Serio Juicy, jest naprawdę fenomenalny!
UsuńMam select sheer/pressed powder z Mac'a i jestem bardzo zadowolona, a teraz mam ochotę na ten!:D
OdpowiedzUsuńJa go mam na liście ale w wersji prasowanej :)
OdpowiedzUsuńTeraz na mojej już też ;)
UsuńJeśli ten puder sprawdzałby się na mojej cerze równie dobrze jak na Twojej, to byłby to mój ideał. Muszę go kupić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńMogę Ci zrobić odsypkę żebyś sobie spróbowała :)
UsuńMniejsza Kochan z gumami, dziś dostałam 3x większą pakę żelek na walentyny, to dopiero wyzwanie! ;D Co do tego rodzaju pudrów mam taki z eraminerals i też muszę przyznać, że daje radę:)
OdpowiedzUsuńPaczka żele to faktycznie wyzwanie :D Dobrze, że ja już wyswobodziłam się z żelkowej manii dawno dawno temu :D
UsuńPo Twojej opinii żałuję, że w Gdańsku nie ma MAC'a. Ile kosztuje taki puder?
OdpowiedzUsuńZ tego co się nie mylę, to kosztuję bodajże 90 zł :) Ma być niedługo w Trójmieście salon więc możesz już zacierać łapki :D
UsuńPo Twojej recenzji go pragnę :D
OdpowiedzUsuńnie lubię mąki na twarzy, tylko kamień ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam z nim do czynienia ale, chciałabym :D
OdpowiedzUsuńja nie moge czytac Twoich recenzji,bo potem wszystko co pokazujesz chce miec !;)
OdpowiedzUsuńpuder z Kryolana jest dobrym pudrem matujacym ,ale nie na codzien ,jest zbyt obciazajacy;wysuszajacy skore,ale nie jest jego zadaniem pielegnowac skore,wiec nie dziwie sie,ze nie bylas zadowolona w codzuennym uzytkowaniu .
Nie mialam tego z MAC ,ale chetnie go przetestuje;)
U mnie kryolan był taki jak mówisz, ciężki, wysuszający, mimo tego, że dobrze matowił to także pozostawiał mi taką lekką skorupę na twarzy, które ja szczerz znieść nie mogę :/
UsuńMam i znam, muszę dokupić wersję prasowaną do kompletu :)
OdpowiedzUsuńJa używam Make up forever i tez jestem bardzo bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ MUFE to ja uwielbiam cienie :)
UsuńMam tłustą cerę , więc ten produkt z pewnością mi się przyda :) Świetna recenzja. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńoj kusisz i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńOj kusisz...;))
OdpowiedzUsuńW Inglocie jest nowość,puder bardzo matujący właśnie o wykończeniu satynowym. Miziałam go w salonie i zastanawiam się nad zakupem. Myślę, że warto zwrócić na niego uwagę:)
OdpowiedzUsuńZa taką formą nie przepadam.
OdpowiedzUsuńChyba wybrałabym kompakt.
musze go sprobowac :)
OdpowiedzUsuńZ MAC'owym nie ale stosuje transparentny z essence i jestem w nim zakochana <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
będę pamiętać na przyszłość;) blot powder MAC u mnie się sprawdza rewelacyjnie, więc to może być następna perełka
OdpowiedzUsuńKochana a jaka cena? Dopisuję do listy zakupów :)
OdpowiedzUsuńOpis tego produktu brzmi niezwykle kusząco, zważywszy na to, że jako mieszaniec zmagam się z problemem nadmiernego blasku w strefie T. Nie pogardziłabym 8-godzinnym matem. W tym czasie nie musiałabym się nieustannie przeglądać w lusterku, sprawdzając, czy nie przypominam latarni morskiej.
OdpowiedzUsuńmam suchą cerę i u mnie raczej się nie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad jego kupnem. Czytam wszystkie informacje w sieci na jego temat. Większość dziewczyn jest zachwycona. Dziękuję za rzetelny post...
OdpowiedzUsuńNie spamuj i nie obrażaj. Wszystkie komentarze mające na celu promocję bądź obrazę kogokolwiek będą usuwane.