Luty zaczął się ciężko… staram się ogarniać rzeczywistość
mimo to i być tutaj nadal z Wami ;) Choć ostatnio na głowię mam turban
wielkości Empire State Buliding i muszę
to wszystko unieść i jeszcze się nie przewrócić ;) Nie mam dziś głowy do
recenzji, outfitów, wysilania się. Dlatego wrzucam post na szybko, o wszystkim
i totalnie o niczym…tak żeby dać znać, że jeszcze tutaj jestem i za niedługo
wracam :D
Sasha miała być moją miłością tak jak Lee Lee, psiknęłam się nią może z 3 razy... Nie jestem w stanie jej znieść, chyba do kogoś poleci...
Nadal opycham się moimi ulubionymi, najwspanialszymi ciasteczkami owsianymi. Dietetyczne love i zdrowe!
Do tego wynalazku zaczynam pałać szczerą i odwzajemnioną miłością! Takiego matu to ja w życiu nie widziałam! Recenzja niedługo.
Soczysta oranżada z etorba! Naprawdę świetna torebka. Jak mi się uda, to outfit w tym tygodniu z nią w roli głównej ;)
Miałam dość czekania w kolekcje na tą książkę w swojej bibliotece. W końcu kupiłam i przepadłam na wieki!
Na koniec zapraszam Was także do zakładki wyprzedażowej, gdzie m.in dodałam właśnie tą bluzkę ;)
49 komentarzy
5 za przeczytanie tej książki :D Ja już jestem po całej trylogii - magia :) A co Ci Sasha uczyniła, że tak jej nie lubisz? :)
OdpowiedzUsuńPo prostu źle się na mnie noszą... w sensie, że czuję je na sobie cały dzień i nie jestem w stanie wytrzymać tej intensywności :/
UsuńTo tak jak ja z diorowską Poison. Poszła w ręce mamy, zapach jak z zatęchłej szafy.
UsuńUwielbiam te perfumy;) Ale jak kiedyś chciałam na nie zapolować to ich nigdy nie było;/
OdpowiedzUsuńjakbyś chciała to poluj u mnie :D
UsuńTo daj cynk jak będziesz je wystawiała;) Chętna będę na nie;)
Usuńdam znać jak sie zdecyduje, bo się waham z sentymentu.. ale przecież nie będą u mnie leżeć i się marnować...
UsuńTo jak coś to jestem pierwsza na liście oczekujących;)
UsuńMaila napisałam co do Sashy;)
UsuńTorebka piękna! Poza tym czuję jakbyś pisała o mnie, Empire State Building na głowie- lepiej bym tego nie ujęła.;)
OdpowiedzUsuńEh, dobrze, że jest ktoś kto wie jak się czuję ;)
UsuńPiękne są te perfumy ;)
OdpowiedzUsuńja się z nimi nie dopasowałam kompletnie :/
Usuńa ja z nimi bardzo ;P
UsuńCudowna torebka :)
OdpowiedzUsuńTorba bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńI kolorem.
I kształtem.
Świetny wybór :)
Trzymaj się! :)
torebka to hit mojego miesiąca :)
Usuńcudowna ta torebka!!
OdpowiedzUsuńu mnie turban wielkości... Nie wiem co jest większe od ESB :P ciekawi mnie ten zapach, nigdy go nie wąchałam :P a puder gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńheh :D puder można kupić w każdym salonie MACa w Polsce :)
UsuńSzkoda tylko, że tych salonów tak mało, na szczęście na jesieni otwierają nowy w Trójmieście;)
Usuńo widzisz! Dobra wiadomość, bo nawet nie byłam tego świadoma :)
UsuńUwierz mi, że mój portfel to już protestuje;)
Usuńportfel może i tak... ale toaletka się cieszy i szczerzy :D
Usuńza tydzień zaopatrzę się w kilka ich rzeczy, bo akurat będę blisko i już listę mam;)
UsuńSkusiłaś mnie tym opisem pudru Mac! Zgaduje ,że chcesz zobaczyć co nabyłam z ostatniej kolekcji Mac'a Strength? Jeśli tak to może przy sprzyjających wiatrach pojawi się jutro na blogu.^^
OdpowiedzUsuńTen puder jest przekozacki! Teraz będę polować na wersję w kompakcie do torebki, bo staję się moimi ulubieńcem, a ulubieńców wolę mieć przy sobie :) I tak!!! pokazuj pokazuj, wiatey sprzyjają :D
UsuńMi się właśnie skończył ukochany Blot powder i szukam następcy:) Kompakt to by było to!:D
UsuńFajowa torba:)) ej,wracaj już na dobre tu!
OdpowiedzUsuńWszyscy sie zachwycaja tymi ksiazkami, a ja co? A ja nic ;P Wroce chyba do czytania moich prawniczych tomow.
OdpowiedzUsuńZa to bardzo ciekawi mnie mat od Mac :P czekam na recenzje!
Ja przeczytałam całą trylogię w ciągu tygodnia :) Baardzo wciąga :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Torebka mega! ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię i Sashę i Lee Lee
OdpowiedzUsuńJakbys chciala pozbyc sie Sashy, to ja chetnie przygarne :P
OdpowiedzUsuńoj ciasteczka te uwielbiam! torba jest mega! a książkę przeczytałam całą trylogię i obejrzałam film - jestem zachwycona !;))
OdpowiedzUsuńZachwycająca torba!
OdpowiedzUsuńCześć, zapraszam - nowy wpis...trochę się denerwuję, bo nie wiem jaka będzie Twoja opinia :/ dodałam filmik
OdpowiedzUsuńZapraszam: ilonastejbach.blogspot.com
Mnie też się podoba torba.
OdpowiedzUsuńTorba suppeer! :)
OdpowiedzUsuńwow torba mnie zachwyciła !
OdpowiedzUsuńa tych ciasteczek muszę spróbować :)
Kup od razu kolejne części trylogii Collins, bo będziesz cierpieć z ciekawości jak skończysz pierwszy tom ;) Film też polecam :)
OdpowiedzUsuńTorbinka jak ta lala :)
OdpowiedzUsuńTorebka :-O CUDOWNA :-))!
OdpowiedzUsuńP.S- Uwielbiam Igrzyska Śmierci, przeczytałam trylogię jednym tchem :-)
ech jak tylko dorwę te ciasteczka to kupuję, ciekawa jestem jak smakują. czekamy na oranżadę w akcji:D
OdpowiedzUsuńhahha fany post. niby o niczym, a jednak bardzo przydatny
OdpowiedzUsuńA może chcesz mi oddać torbę? ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw obejrzałam film Igrzyska Śmierci i przepadłam :) Później trylogię pochłonęłam w 3 dni :) Naprawdę się sądziłam, że mi tak przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam igrzyska śmierci - mam całą trylogię :)Mam ochotę na Sashe :)
OdpowiedzUsuńCiastka zdrowsze niż inne, ale wątpię, że dietetyczne. Tak dobrze to nie ma :P
OdpowiedzUsuńNie spamuj i nie obrażaj. Wszystkie komentarze mające na celu promocję bądź obrazę kogokolwiek będą usuwane.